"Być jak płynąca rzeka" / Paulo Coelho

vkimi · Wysłany: (Luty 6, 2008, 9:49 pm); Temat postu:

hmmm to jak na przykład Tobie Twój chłopak powie że Cię kocha a innej powie że dla niego jesteś tylko kumpelą ?

Gość · Wysłany: (Luty 8, 2008, 7:36 pm); Temat postu:

nie... znowu - kwestia dopasowania tego do sytuacji. Może Coelho, kiedy pisać jeden z zacytowanych wczęsniej fragmentów myślał o czymś ZUPEŁNIE innym niż podczas pisania tamtego drugiego? :P i wtedy nie można obudwu traktować tak samo i odnosząc je do tej samej sytuacji.

vkimi · Wysłany: (Luty 8, 2008, 10:59 pm); Temat postu:

Gość · Wysłany: (Luty 8, 2008, 11:06 pm); Temat postu:

nie mam chłopaka, ale jeśliby kręcił z inną to na pewno myslałby o czym innym. No. O to mi chodzi. (coraz częsćiej mam problem z urzeczywistnieniem moich mysli. I tak zawsze najlepiej komunikowałam sie z ludźmi za pośrednictwem klawiatury ;PP ale nie tej komputerowej...)

vkimi · Wysłany: (Luty 8, 2008, 11:12 pm); Temat postu:

to z chłopakiem to tylko założenie,nic osobistego,bez obrazy.

Gość · Wysłany: (Luty 8, 2008, 11:28 pm); Temat postu:

nie no, ok, jeśli chłopak 2 różnym dziewczynom mówi o swojej 'wybrance' zupełnie różen rzeczy to to jest nie w porządku. Ale <i znowu to samo :P> miałam na myśli co innego. A mianowicie to, że nie można mieć takiego samego stosunku do 2 różnych, odmiennych rzeczy. Znaczy może i można, ale ja tu mówię o takim przypadku gdzie nie można :D
i jeśli w odniesieniu do jednej rzeczy powiem, że zawsze robię tak, a w odniesieniu do drugiej zrobię inaczej, ale to byłyby zupełnie inne okoliczności, to to jest przypadek Coelho. Ten o którym mówimy cały czas.

Znowu mam wrażenie, że mnie nie rozumiesz... ;d

vkimi · Wysłany: (Luty 8, 2008, 11:32 pm); Temat postu:

odnosisz złe wrażenie.

Ten chłopak też nie może mieć jednego stosunku do dwóch rzeczy ponieważ może zostać spoliczkowany i zwyzwany od najgorszych ;] a tego zapewne nie chciałby..

Gość · Wysłany: (Luty 9, 2008, 8:57 pm); Temat postu:

haha, dobra, wygrałeś :D
choć nie udało mi się Ciebie przekonać do mojego zdania to go nie zmienię :P

ludzie czasami przecież mówią 2 zupełnie wykluczające się zdania, ale w obydwu przypadkach mają racje, bo każde ze zdań odnosi się do czegoś innego. I nie możan użyć tego samego zdania do obu przypadków, jeżeli te przypadki są różne od siebie...

vkimi · Wysłany: (Luty 9, 2008, 11:56 pm); Temat postu:

jeśli ludzie mówią 2 zupełnie wykluczające się zdania to znaczy,że nie za bardzo są zdecydowani. Tym bardziej że kwestia dążenia do czegoś jest dosyć jednoznaczna w obu przypadkach.

Gość · Wysłany: (Luty 10, 2008, 2:58 pm); Temat postu:

nie. Jeśli w jednym wydaniu etiudy chopina jest tryl, a w innym jest obiegnik to oba wydawnictwa mają rację, gdyż każda z opcji jest podparta innymi faktami z życia Chopina, który, jak wiadomo miał jedno, swoje życie z jednymi, swoimi zasadami. Ale w szkicach zapisał tryl a w poprawce obignik i nie określił która wersja jest wersją ostateczną, to nie można żadnemu z wydawnictw zażucić niepoprawność. (a Chopinowi też nie potrfię nic zażycić no bo jeśli tryl zapisał pod wpływem złości, a zmienił na obiegnić gdy był szczęśliwy...)

Więc to, jaką wersję wybierze jakie wydawnictwo zależy od tego jakimi szkicami kompozytora się podeprą i obie wersje będą poprawne choć się wykluczają. [no bo albo gram tryl albo obiegnik :)]

edit: a w obu przypadkach Chopin dąży do przekazania tej samej myśli i dąży do tego samego punktu kulminacyjnego.

vkimi · Wysłany: (Luty 10, 2008, 4:17 pm); Temat postu:

ale to już dwa różne wydawnictwa,a nie jedna osoba!

ps - twierdzenie i zaprzeczenie nt dążenie do czegoś po trupach/lub nie nie dążu do tego samego

vkimi · Wysłany: (Luty 17, 2008, 7:03 pm); Temat postu:

Elaine chyba się obraziła ;p;p

Gość · Wysłany: (Luty 18, 2008, 9:42 pm); Temat postu:

e! nie obraziłam się :P
jakoś przeoczyłam temat ^^"

więc wracając: dwa różne wydawnictwa, ale jeden pianista, który na przekór sobie wybierze obiegnik. To niby zaprzeczenie trylu, ale zależnie od kątu patrzenia to obiegnik jest równie poprawny.

co do 'ps' - przyznaję rację... (i nagle cała rozmowa wydaje mi się nie na temat? ^^""")

vkimi · Wysłany: (Luty 18, 2008, 10:00 pm); Temat postu:

yyy Elaine,ale Coelho nie jest dwoma różnymi wydawnictwami,tylko jest jednym Coelho o dwóch różnych zdaniach.
Jaki wniosek ? dobrze wie jak zbajerować kobietę xDDD

Gość · Wysłany: (Luty 18, 2008, 10:32 pm); Temat postu:

lol. No dobra ;ddd

vkimi · Wysłany: (Luty 18, 2008, 10:40 pm); Temat postu:

ha! Elaine zbajerowana ! xDDD

Gość · Wysłany: (Luty 18, 2008, 11:26 pm); Temat postu:

masz rację, zabawne uczucie >D :P

Reindeer · Wysłany: (Luty 18, 2008, 11:29 pm); Temat postu:

Zwłaszcza dla bajerującego :)

Gość · Wysłany: (Luty 18, 2008, 11:43 pm); Temat postu:

no, ja mam przyjemność (? :P) bycia po tej drugiej stronie ;pp

Reindeer · Wysłany: (Luty 18, 2008, 11:45 pm); Temat postu:

Skoro sam Mistrz Cię bajeruje to pewnie i masz przyjemność.