Jokes

Maluszek · Wysłany: (Grudzień 9, 2008, 10:35 am); Temat postu:

Jak to się nazywa, gdy dwie kobiety robią sobie dobrze?
Shopping.

Amy · Wysłany: (Grudzień 10, 2008, 11:00 am); Temat postu:

dobre ;)

Reindeer · Wysłany: (Grudzień 22, 2008, 12:05 pm); Temat postu:

Po to, aby ludzie nie wyrzucali najnowszej płyty Michała Wiśniewskiego od razu po przesłuchaniu, dodano do niej rozkład jazdy pociągów, linijkę i kalendarz na 2009 rok. A żeby zwiększyć sprzedaż, zdecydowano się wydać ją na płycie CD-RW.

_________________________________________________________________

- Kim jesteś?
- Dobrym skrzatem!
- A dlaczego z siekierą?!
- Kiepski mam humor...

_________________________________________________________________

Postanowiono rozstrzelać synoptyków za to, że nie potrafili przepowiedzieć pogody tegorocznej zimy. Zawieziono ich na miejsce kaźni, tłum wiwatuje, aplauz powszechny. Werbliści rozpoczynają uroczystość, gdy nagle z tłumu dochodzi krzyk:
- Stójcie, stójcie!!! Nie można ich rozstrzeliwać! Jeszcze się mogą przydać!!!
Dowódca plutonu egzekucyjnego zdziwiony:
- Tak myślicie? Jakim sposobem?
- Należy ich powiesić! Chociaż kierunek wiatru pokażą...
_________________________________________________________________

Mamo, mam już 18 lat, czy mogę zacząć nosić stanik?
- Oczywiście, Wasia, i nie zapomnij go jutro ubrać, kiedy będziesz szedł na komisję poborową.
_________________________________________________________________

Halo? Czy to pan unicestwia karaluchy?
- Tak, ale to będzie kosztować...
- Koszt nie jest ważny, mam tylko prośbę, żeby to wyglądało na nieszczęśliwy zbieg okoliczności...
- Wypadek samochodowy?
- Może być.
_________________________________________________________________

Delegacja nauczycieli przychodzi na spotkanie z ministrem.
- Panie ministrze, my w ogóle nie mamy pieniędzy!
- Trudno... Wchodźcie...

Martucha · Wysłany: (Styczeń 13, 2009, 6:54 pm); Temat postu:

Einstein (ateista) był przekonywany przez księdze do wiary.
Einstein w końcu pyta się czy może zadać mu parę pytań:
-Tak możesz- odparł ksiądz
-Czy Bóg może stworzyć taaki kamień?
-Oczywiści, jest wszechmocny
-A czy może go podnieść?
-Tak, przecież jest potężny
-A czy może stworzć taki kamień którego nie podniesie?
- ...

Maruda · Wysłany: (Styczeń 19, 2009, 4:31 pm); Temat postu:

vkimi · Wysłany: (Styczeń 19, 2009, 9:47 pm); Temat postu:

graficzka zacna ;)

Amy · Wysłany: (Styczeń 19, 2009, 9:59 pm); Temat postu:

zawsze można zostać wiecznym studentem... :P

Martucha · Wysłany: (Luty 2, 2009, 1:28 pm); Temat postu:

Jasio na lekcji polskiego odmienia rzeczownik "kot" przez przypadki:
- Mianownik: kot
- Dopełniacz: kota
- Celownik: kotu
- Biernik: kota
- Narzędnik: z kotem
- Miejscownik: o kocie
- Wołacz: kici kici!

Dwa koty idą chodnikiem. Nagle ulicą obok nich przejeżdża samochód.
- Miau, miau!- pozdrawia kierowcę jeden z kotów.
- Znasz tego faceta?
- Tak, to mój weterynarz.

Na targu.
- Dlaczego pan chce sprzedać tego psa?
- Bo kłamie.
- Po czym pan to poznaje?
- Niech pan posłucha. Azor, jak miauczy kot?
- Hau, hau, hau...

Jasio idąc ulicą z mamą zauważa kota i pyta:
- Mamo! Czy to kot, czy kotka?
- Kot. Nie widzisz, że ma wąsy?

Kowalski pyta syna:
- Jasiu, widziałeś gdzieś kanarka?
- Nie, ale przed chwilą słyszałem, jak nasz kot śpiewał.

Mama zwraca uwagę Jasiowi:
- Nie ciągnij kota za ogon! To go boli.
- Ja go tylko trzymam, on sam ciągnie!

Na lekcji biologii nauczycielka pyta:
- Kto mi wymieni cztery zwierzęta z rodziny kotów?
Jasio:
-Kocur, kocica i dwoje kociąt!

Jasio miał napisać wypracowanie składające się z trzystu słów, w którym należało opisać jakieś zwierzątko domowe. Napisał: "U nas w domu jest kotek Mruczek. Często wychodzi na dwór i długo nie wraca. Wczoraj mama poprosiła mnie, żebym go zawołał. Wyszedłem, popatrzyłem dookoła i zacząłem wołać: Kici, kici, kici, kici, kici, kici, kici...."

Maluszek · Wysłany: (Luty 2, 2009, 8:10 pm); Temat postu:

aaaaa, uwielbiam takie Martucho! :)

Martucha · Wysłany: (Luty 2, 2009, 9:27 pm); Temat postu:

Martucha · Wysłany: (Luty 9, 2009, 2:44 pm); Temat postu:

- Słyszałeś Piotrusiu, zrobiono badania, z których wynika, że 54 proc. księży chciałoby mieć żonę.
- Ale czyją?...

Maluszek · Wysłany: (Luty 9, 2009, 7:13 pm); Temat postu:

vkimi · Wysłany: (Luty 9, 2009, 9:28 pm); Temat postu:

tylko połowa chce mieć żonę xD

Maluszek · Wysłany: (Luty 9, 2009, 10:10 pm); Temat postu:

Reszta po tym czego się wysłucha na spowiedzi, stwierdza, że dobrze zrobiła iż idzie swoją drogą :P

vkimi · Wysłany: (Luty 11, 2009, 9:41 pm); Temat postu:

pamiętasz Marta parę lat temu jak na 1 kwietnia wysłałaś mi wezwanie do prokuratury rejonowej ?
ciutkę je przerobiłem i ....

vkimi (20:33)
właśnie skończyłem drukować i tera mama to bada i jak młody przyjdzie to mu sprawe przedstawi

amy (20:34)
a co tam napislaiście?

vkimi (20:34)
a że niszczenie mienia publicznego na OSIR pod wpływem alkoholu i zastraszenie portiera

vkimi (20:35)
5000 grzywny + kurator albo 12 miesięcy pozbawienia wolności mu zaproponowałem

amy (20:35)
o ciups ;/

co Wy na to xD

Maluszek · Wysłany: (Luty 11, 2009, 9:56 pm); Temat postu:

no całkiem fajne, choć te 5 tys. to chyba lekka przesada.

vkimi · Wysłany: (Luty 11, 2009, 9:58 pm); Temat postu:

vkimi (20:46)
Wojtek przyszedł

vkimi (20:46)
akcja

vkimi (20:46)
ale po nim jedzie

vkimi (20:47)
młody się kruszy

vkimi (20:47)
udaje greka

vkimi (20:47)
tłumaczy się

vkimi (20:50)
ale się tłumaczy
vkimi (20:50)

ze on nie wie gdzie jest osir i stadion xx lecia tam gdzie tłukł w lato flachy z jabola

vkimi (20:52)
mama nie dala rady i zaczęła się lać z niego

vkimi (20:52)
młody się zmieszał i poszedł do kibla się wypłakać

vkimi (20:52)
musiał sobie okład zimną wodą zrobić

Martucha · Wysłany: (Luty 12, 2009, 6:52 pm); Temat postu:

Swój żart primaaprilisowy sprzed lat doskonale pamiętam ;)
Ale to co, Wy zrobiliście... to trochę okrutne było, a może... może Twoj brat dostał nauczkę, a może nie... czas pokaże. Prosze o relacje na bieżąco w tej sprawie.

vkimi · Wysłany: (Luty 12, 2009, 8:15 pm); Temat postu:

mama dziś po szkole go zapytała czy był na komisariacie nic się nie odezwał <devil> i przyznał, że go zrobiliśmy bez mydła, a to dalej znaczy, że było genialne ;D

Martucha · Wysłany: (Luty 14, 2009, 6:29 pm); Temat postu:

Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach.
-Co pani dolega?
-To się w głowie nie mieści.

Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierze w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:
- Podnieś jej łeb wyżej bo muł z dna bierze.

Po dużej imprezie budzą się studenci i słychać taką rozmowę:
- coooo dziś mamy?
- wtorek chybaaaa...
- nie tak dokladnieeee sesja zimowa czy letnia?

Blondynka budzi męża w środku nocy i pyta :
- Kochanie czy płazy mają rozum ?
- Nie żabciu nie mają - odpowiada mąż.

Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!

Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę...
- Co proszę?
- NERWOSOL KUR*A!!!

Rozmowa na pierwszej randce:
- Masz jakieś nałogi?
- Nie...
- A jakieś hobby?
- Lubię rośliny.
- O a jakie ?
- Chmiel, tytoń, konopie.

Przez pustynię idzie Jaś - turysta. Nagle zobaczył lampę, potarł ją i
wyskoczył dżin
- No dobra, spełnię twoje trzy życzenia!
- OK, chcę do Kaliforni.
Dżin bierze go za rękę i prowadzi
- Ale ja chcę szybko!
- To biegnijmy! - odparł dżin.