dajcie mi umowę o pracę

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 17, 2007, 1:42 pm); Temat postu: dajcie mi umowę o pracę

Dziwnym zjawiskiem towarzyszącym zyciu w III i 1/2 RP jest nie tyle brak pracy co brak umowy o pracę. Cwani pracodawcy, chcąc oszczędzić kosztem pracowników, robią co mogą by umknąć od płacenia ZUSu. Najlepszym na to sposobem jest zatrudnianie na umowę o dzieło. Teoretycznie nie każda praca może być wykonywana jako dzieło, ale dla chętnego nic trudnego. Ostatnio otrzymałem do podpisu umowę na której uczenie języka angielskiego było określone jako "opracowanie podręcznika i testowanie go na grupach".

Niestety nie jest to wyjątek. Lektor na umowę o pracę może liczyć przede wszystkim w szkole państwowej. W sektorze prywatnym dalej obowiązuje prawo dżungli. Zresztą, nie tylko w szkolnictwie...

P.s. Czy Inspekcja Pracy może zmusić pracodawcę do zatrudnienia na normalnych warunkach (umowa zlecenie, umowa o pracę)?

Tirevel · Gość

Chodzą słuchy, że Inspekcja Pracy może wszystko, ale to niepotwierdzone pogłoski. Za 200 lat nasi potomkowie będą słuchac Legendy o Dzielnym Rycerzu Inspekcja Pracy i Straszliwym Pracodawcy...

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 17, 2007, 1:58 pm); Temat postu:

O ile w 2012 nie nastąpi koniec świata (p. interia.pl)

Tirevel · Gość

Yyy...za hipotetyczne 200 lat nasi transgeniczni fosforyzujacy potomkowie z jedynej ocalałej po końcu świata Rzeczywistości Alternatywnej Numer 152 będą odbierać swoimi czułkami nasłuchowymi legendę...

vkimi · Wysłany: (Styczeń 17, 2007, 4:00 pm); Temat postu:

Wątpię, wątpię. Premier zorganizuje aferę a sejm zniesie PIP.

Tirevel · Gość

Cicho, zdradziłeś zakończenie legendy... zepsułeś! Przecież nie mówiłam, czy Wielką Ostateczną Chwalebną Potworną Bitwę Pod Sulistrowiczkami wygra Dzielny Rycerz PIP czy Straszliwy Potencjalny Pracodawca....

vkimi · Wysłany: (Styczeń 17, 2007, 4:06 pm); Temat postu:

ale i tak wszyscy wiedzą, że jeden podsuwa drugiemu stołek. Jeżeli nie wiesz, o co chodzi to chodzi o pieniądze.

Tirevel · Gość

Takie czasy....wstyd się przyznać, że się należy do tak małostkowego gatunku.
Każdym większym urzędem rządzi korupcja...

vkimi · Wysłany: (Styczeń 17, 2007, 4:16 pm); Temat postu:

korupcja, korupcja, korupcja.. brzydale!

Tirevel · Gość

Pytanie brzmi, czy lepiej podsuwać sobie nawzajem stołki, czy je sobie spod siedzeń wykopywać, podstawiając jednocześnie nieznacznie nóżkę, coby przeciwnik elegancko się wyłożył...

vkimi · Wysłany: (Styczeń 17, 2007, 7:58 pm); Temat postu:

Prezydent ?? Brzydal....
Premier ?? Fuj....
Minister ?? Bleeee

Tak właściwie, co ma rząd do erotyki międzygatunkowej?

A tak całkiem na poważnie, to szkoda o nich gadać. Oni nic dobrego nie wniosą, a każde słowo krytyki może zaszkodzić. Cóż, Józek Stalin?

Wracając do głównego tematu, zgodzę się z Reindeerem, ale gdyby ludzie sami się szanowali, dziś takich akcji by nie było.
Z drugiej strony, nakładanie na nas coraz to nowych i wyższych podatków, opłat i innych - złodziejskich - składek skłania kolejno każdego do dymania rządu równie owocnie, jak rząd dyma nas. I słusznie.

Tirevel · Gość

A podobno stawki ubezpieczeniowe dla emerytów i rencistów mają wzrosnąć - póki co, płaci się chyba tylko składki zdrowotne, od czerwca ma być pełna stawka. Super, będę 2 razy opłacała wszystkie składki. Ciekawe, ile emerytury w takim razie będzie dostawać moja matka.

Cholerny złodziejski system podatkowy...

Martucha · Wysłany: (Styczeń 17, 2007, 11:04 pm); Temat postu:

A ja Ci Reindeer powiem tak... po roku pracy, zaliczeniu staży dostalam umowę na czas nieokreślony w firmie państwowej. Coraz bardziej jestem z tej pracy niezadowolona, coraz więcej mnie ona nerwów i zdrowia kosztuje, ambicje opadły, w tej chwili robię to, co do mnie należy (nawet na zwolnieniu płodzę papiery), nie wychylam sie z nowymi pomysłami, propozycjami, bo naprawdę nie warto. I jakoś w październiku po kolejnej aferze i namowach znajomego postanowiłam coś w swym życiu zmienić... Zaczęłam studia podyplomowe i powoli rozglądam sie za inną, nową, lepszą pracą... Czas pokaże, co mi los przyniesie, czy decyzja była słuszna... Question

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 17, 2007, 11:37 pm); Temat postu:

No i właśnie tu jest problem w temacie uczenia. Praca w szkole państwowej nie pozwala rozwniąć skrzydeł, a praca w sektorze prywatnym nie daje normalnych warunków pracy. I bądź tu mądry:/

Martucha · Wysłany: (Styczeń 18, 2007, 1:36 pm); Temat postu:

...i pisz wiersze oczko

No to łapmy za pióra drogi kolego (właśnie wczoraj podczas pisania kolejnego tasiemca niepospolicie długiego wypisał mi sie kolejny długois, a w XII w ciągu tygodnia aż 3 zrobiły mi ten numer, teraz ostał mi sie jeden) i piszmy... ino ja wolę prozę, ale ostatnimi czasy Wena mnie nie odwiedza, chyba się na mnie obraziła czy cuś...

Tirevel · Gość

Proszę szanownej koleżanki, zarówno Reindeer jak i ja należymy do antagonistów długopisów i piór kulkowych, skutkiem czego piszemy przeważnie za pomocą szlachetnych narzędzi, piórami zwanych oczko

zatem wypisywanie sie długopisów nam nie grozi, a apel o łapanie za pióra jest apelem nieco spóźnionym... oczko

Martucha · Wysłany: (Styczeń 25, 2007, 1:20 pm); Temat postu:

Jak mnie Wena najdzie, a często to miało miejsce w środku nocy, to "pomysły" zapisywałam po ciemaku w komórce oczko

Pióro też posiadam, ale jakoś nie lubie nim pisać, mimo że jest wielce szlachetne. Kartka i długopis lub też klawiatura i.... pojechali! A zapas długopisów dziś uzupełniłam usmiech

A swoją drogą... nigdy nie jest za późno...

Tirevel · Gość

Czasem jest.

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 25, 2007, 9:13 pm); Temat postu:

Wychodzi na to, że sam sobie muszę pomóc. Po zasięgnięciu informacji u źródeł, czyli w Inspekcji Pracy, dowiedziałem się, że na drodze sądowej mogę zmusić pracodawcę do zmiany umowy o dzieło na umowę zlecenie/umowę o pracę, jeśli wykonywane przeze mmnie czynności mają charakter pracy.

Martucha · Wysłany: (Styczeń 29, 2007, 3:10 pm); Temat postu:

I co Reindeer... posądzisz się oczko