bolączki

Amy · Wysłany: (Styczeń 6, 2009, 10:52 pm); Temat postu:

zaczyna się system w którym następuję eliminacja studentów..

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 7, 2009, 12:09 am); Temat postu:

Martucha · Wysłany: (Styczeń 7, 2009, 7:13 pm); Temat postu:

Poniedziałkowe mrozy -20 z haczykiem to pestka przy tym, co dziś się działo na Mazurach. Zawiało, zamiotło, ale nie zmiotło. Ledwo dojechałam do szkoły i to innym autokarem (tamten, jak się później okazało, w ogole nie dojechał). Nie pojechaliśmy po dzieci do jednej wsi, bo byśmy utknęli w zaspach jak nic. W sumie i tak nam się cudem udało tego uniknąc na trasie, bo samochod jadący z naprzeciwka miał to "szczęście" stanąć. Po 3 lekcjach dyrekcja zarządziła koniec zajęc i odwóz dzieci. Do mnie powiedziała, że mam jechać z panią X do domu. Nie wiem, co bedzie jutro... czy dojade i cczym....

Maluszek · Wysłany: (Styczeń 7, 2009, 9:44 pm); Temat postu:

Na Mazurach prawie jak w USA :D
A podobno nasze największe jeziorko z powodu tej cudnej pogody zamarzło na wskroś miesiąc przed czasem :D
Nie martw się Martucha - od piątku ma być lepiej :D

vkimi · Wysłany: (Styczeń 7, 2009, 9:45 pm); Temat postu:

vkimi · Wysłany: (Styczeń 8, 2009, 9:25 pm); Temat postu:

<apsik>
<apsik>
.
.
<kap>
<kap>
.
.
[słoń.. >
.
.
.
.
.
<ehee> <eeheee>
<hrrree>
<tfu>
.
.
.
i tak w kółko :(

Amy · Wysłany: (Styczeń 10, 2009, 4:48 pm); Temat postu:

tak sesja,ale cóż daMy radę..

Maruda · Wysłany: (Styczeń 13, 2009, 10:07 am); Temat postu:

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 14, 2009, 2:19 pm); Temat postu:

Nie mam aktualnego identyfikatora, nie mam sprawnego kasownika, nie mam Regulaminu Przewozu Osób IC, nie mam pojęcia jak się wystawia wezwania do zapłaty, nie mam aktualnej legitymacji uprawniającej do ulgi, ale za to... dziś dostałem superfajowski krawat Inter City. Jak dotąd jedyny element nowego umundurowania.

Maluszek · Wysłany: (Styczeń 14, 2009, 9:27 pm); Temat postu:

Ssssssssss, Panie Reindeerze! Co Pan takiego słownictwa używa!
"superfajowski" ... wow, co za słowo z Twoich ust :P

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 14, 2009, 11:02 pm); Temat postu:

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 16, 2009, 10:06 pm); Temat postu:

Sam nie wiem czy to napisać w bolączkach czy w radościach. Otóż okazało się, że gdybym był pełnoprawnym pracownikiem IC, to za znajomość języka obcego (potwierdzoną certyfikatem/dyplomem) należałoby mi się 420 PLN brutto, tytułem dodatku do pensji, a ponieważ związki zawodowe "wywalczyły" przejście na starych zasadach o tych pieniądzach prawdopodobnie mogę sobie pomarzyć, do czasu wygaśnięcia porozumienia, czyli do 1.XII 2009.

Martucha · Wysłany: (Styczeń 17, 2009, 12:34 am); Temat postu:

Raczej w bolączkach, no chyba że bycie pełnoprawnym pracownikiem IC to sama radość ;)

Amy · Wysłany: (Styczeń 17, 2009, 10:01 am); Temat postu:

Tak to bolączka ;/

***

sesja trwa! :P jeszcze dwa zaliczenia i 3 egzaminy ;P

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 17, 2009, 11:16 am); Temat postu:

Martucha · Wysłany: (Styczeń 17, 2009, 1:13 pm); Temat postu:

Bo standardzik, bo ceena bileciku, to pasażerowie wymagający są....

Reindeer · Wysłany: (Styczeń 17, 2009, 1:29 pm); Temat postu:

Fakt. Problem polega na tym, że tzw. personel pomocniczy ma wiele rzeczy gdzieś i potem to nam się obrywa za to, że im się nie chciało naprawić grzania, światła czy czegoś tam jeszcze.

Poza tym istnieje specyficzna grupa podróżnych którzy żądają więcej niż im się należy. Np. miałem kiedyś awanturę o czas przejazdu, w momencie jak podróżna nie sprawdziła przed wyjazdem rozkładu, tylko wyobraziła sobie, że na pokonanie tej trasy pociąg potrzebuje jednej godziny, w momencie jak potrzebował dwóch.

vkimi · Wysłany: (Styczeń 17, 2009, 9:59 pm); Temat postu:

praca z klientem zawsze miała swoje plusy i minusy. Szkoda tylko,że Ci minusowi raczej nigdy się nie dowiedzą, co się o nich na prawdę myśli ..

Maruda · Wysłany: (Styczeń 19, 2009, 4:32 pm); Temat postu:

nigdy nie mów nigdy :)

Martucha · Wysłany: (Styczeń 21, 2009, 2:44 pm); Temat postu:

Slizgawica, autokar ma opóźnienie, robi 2 kursy w 1, w efekcie przyjechałam po dzwonku. Za mnie w klasie była dyrektorka. Mały szok na mej twarzy. Potem od kolezanki się dowiedziałam, jaki tekst padł z ust dyrektorki przed dzwonkiem: Nauczyciel nie ma obowiązku jeździć autokarem.
Innego dojazdu nie mam, a dyr. co 2 dzień też tym samym środkiem transportu sie porusza.... Dziś nie jechała i raczyła rzucic mUNdrym tekstem... Szkoda słow, po prostu szkoda...